Razem z grudniem nadeszła prawdziwa zima. Brrrrrrrrrrr... straszne jest to niezmiernie, ale trudno. Taka kolej rzeczy!!! Wycinam się więc w Corelu :D, bo za zimno na sesyjki plenerowe :P
Tunika - Orsay, legginsy - bazar, ramoneska - Top Secret, buty - CCC, biżuteria - prezent
Filifionko! Zawędrowałam na Twojego bloga zupełnym przypadkiem, szukając zdjęć i wiadomości o Krymie(tak dotarłam na drugiego bloga, który tworzysz). Szkoda, że zamilkłaś, bo fajowo tu u Ciebie, z uroczym usmiechem i ciekawymi propozycjami ciuchowymi:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Sivka