...czyli nic nie wiemy :D
Raniutko pojechałam z Misiem do szpitala. Zrobili mi KTG, USG, zbadał mnie ginekolog i powiedział, że na razie rodzić nie będę! Zosia ma się dobrze w moim brzuchu. Waży już 3,4 kg (mam nadzieję, że więcej już nie utyje :D), kopie jak cholera i ani myśli wychodzić!!!
A tak serio to od wczoraj czuję już, od czasu do czasu, skurcze. Raz słabsze, raz silniejsze, ale są. Na zapisie KTG w ciągu 20 min. zapisały się 3, chociaż ja nie poczułam żadnego. No i zaczął mi się sączyć czop śluzowy, więc ,,WIEDZ, ŻE COŚ SIĘ DZIEJE" ;D.
Kolejną kontrolę w szpitalu mam w piątek. Coś czuję, że już zostanę i w niedzielę urodzę tą małą spóźnialską :*
P.S. Pupa mi schudła :D, te spodnie były na mnie ciasne w biodrach :D:D:D
Bluzka - H&M, spodnie - Camaieu, buty - CCC, kolczyki - prezent