Dziś cała jestem jesiennym liściem spadającym z drzewa ;)
Minął kolejny tydzień.Ósmy tydzień życia Zosi. Rany, jak ten czas mi
teraz zapierdziela!!! A praktycznie nic konkretnego nie robię!!! Opieka
nad dzieckiem jest strasznie czasochłonna!!! Codziennie zakładam sobie
jakiś plan działania, a wieczorem okazuje się, że z mojej listy pilnych
spraw udało mi się załatwić jedną, góra dwie!!! Zosia rośnie, zmienia
się w zastraszającym tempie. Dziś zaczęła intensywnie gaworzyć
grrrrrrrrrr i aaaaguuuuuuuu... chyba z 15 minut dała radę i co
niesamowite leżąc na brzuszku zaczęła podnosić się na rączkach :D Jest
niesamowita!!! :D
Szarawary - India Shop, bluzka - H&M, pasek - Camaieu, buty - CCC, rajstopy - bazar, kolczyki - prezent
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz