Gdy mama zobaczyła mnie dzisiaj w tym T-shircie stwierdziła, że mój brzuszek tak zniekształca pyszczek tygrysa, jakby miał on zapalenie dziąsła co najmniej :)
Oj tam, oj tam! Koszulka jest śliczna. Z resztą kupiłam ją kierowana wspomnieniami. W dzieciństwie, pamiętam, że mama miała taką samą tylko niebieską :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz